Czepce i skarby koniakowskiej koronki

„Skarby Koniakowskiej koronki” to tytuł projektu w ramach, którego w każdy czwartek koronczarki spotykają się na warsztatach w Centrum Koronki Koniakowskiej, by nauczyć się heklować czepce. Zajęcia prowadzi niedościgniona Zuzanna Ptak, laureatka Nagrody Oskara Kolberga oraz zeszłoroczna Rekordzistka Polski, która razem z córkami i wnuczką zrobiły Największą KONIAKOWSKĄ Serweta o średnicy 5,32 cm.

Pani Zuzanna pobija kolejny rekord tworząc, z tygodnia na tydzień kolejny wzór czepca, a uczennice mają nie lada wyzwanie. Przede wszystkim trudność polega na bardzo cieniutkiej nitce. Nasze koronki z tego słyną, ale na czepiec używa się nici o numerze 100 lub 200. Na co dzień stosujemy nr 50. Im wyższy numer tym cieńsza nić. Koniakowianki próbują sprostać i choć niektóre w to wcale nie wierzyły, że potrafią, pokonują same siebie. Pani Jadzia z Krakowa od styczna wstaje o 6 rano, by dojechać do Koniakowa i nauczyć się wzorów, Pani Irka, która hekluje od dziecka, na początku zarzekała się, że nie opanuje takiej nitki, a dziś przyniosła dwa gotowe czepce. Czepiec, to element stroju góralskiego kobiety zamężnej i w tradycji noszono go na głowie, przykrywał czoło, a na nim wiązano siatkę. Ponieważ każda mężatka musiała go mieć, tutejsze góralki, nauczone w szkole szydełkowania zaczęły sobie je same wykonywać. Od tego zaczęła się koniakowska koronka.

Ów projekt dofinansowany z fińskich środków programu LIVIND ma na celu przypomnieć zwyczaj, odtworzyć najstarsze wzory, oraz pokazać czepce rodziny Wałachów z Istebnej, które otrzymałam od córki Jana Wałacha, pani Jadzi. Siostra Jana, słynnego istebniańskiego malarza, który ukończył ASP w Krakowie wedle podań była pierwszą koronczarką, która z kolei zaczęła heklować serwety. Niezwykłe skarby i kolejna historia naszego dziedzictwa zostanie zatrzymana, opisana, odtworzona i wyeksponowana w naszym Muzeum na stałe. Wernisaż wystawy 30 maja, zatem już zapraszam. Zespół Regionalny Istebna – The Polish Folk Song And Dance Ensemble zaprezentuje zwyczaj oczepin, zostanie on nagrany, by stworzyć wirtualną wystawę, którą udostępnimy na swoich stronach. Tymczasem koronczarki tworzą te niezwykłe Koronki Koniakowskie cieniutkie jak pajęczynki z uśmiechem na twarzy, by następne pokolenia mogły czerpać inspiracje.