Koronki Koniakowskie królowały na EXPO 2020

Trzy lata przygotowań, niezliczone godziny pracy koronczarek, setki kilometrów nici, które przeszły przez ręce i szydełka Koniakowianek….. wszystko to, aby przygotować się na EXPO w Dubaju w najlepszy możliwy sposób. Wysiłek Lucyny Ligockiej – Kohut, Prezes Fundacji Koronki Koniakowskie , Ambasadora EXPO 2020 i wielu koniakowskich koronczarek został nagrodzony. Ukoronowaniem tego czasu wytężonej pracy był tydzień śląski na EXPO, na którym koronka koniakowska po prostu królowała! Ten czas z pewnością przyniesie wymierne i długofalowe efekty dla promocji koniakowskiego dziedzictwa na arenie międzynarodowej.

 „Connecting Minds, Creating the Future” (Łącząc umysły, tworząc przyszłość) – tak brzmiało nadrzędne hasło Światowej Wystawy EXPO w Dubaju. Koronka koniakowska była jednym z tematów wiodących tygodnia śląskiego na EXPO , który trwał w dniach 27.01 – 02.02 2022 r.

Choć nie obyło się bez przygód, to naszej reprezentacji udało się pomyślnie dotrzeć do największego miasta Emiratów Arabskich. Z ramienia Centrum Koronki Koniakowskiej do Dubaju poleciały: Lucyna Ligocka Kohut – prezes Fundacji Koronki Koniakowskie oraz koronczarki: Edyta Waszut i Sabina Ligocka. Dołączyły do nich także projektantka Beata Bojda i artystka NeSPOON – autorka koronkowych instalacji w pawilonie polskim.

Trzeba przyznać, że pawilon śląski udekorowany koronkami robił oszałamiające wrażenie. Niezwykle prezentowała się choćby przepiękna Największa Koronka Koniakowska Świata o średnicy 5, 30 m. ,rozpostarta w pełnej okazałości.

„Raz w historii lecimy na EXPO do Dubaju, to jedna taka szansa na milion, dlatego warto przygotować się w sposób szczególny i wykorzystać ten pozytywny splot wydarzeń. Tak właśnie zrobiły nasze koronczarki, a ta serweta jest świadectwem tego, że Koniaków zrobił wszystko, a nawet jeszcze więcej, by pokazać swoje wyroby od jak najpiękniejszej strony.” –mówiła Lucyna Ligocka – Kohut podczas odsłonięcia koronkowego giganta na Złotym Groniu. I tak było w istocie. Serweta była perłą ekspozycji stając się tłem do setek fotografii, na których gościły osobistości medialne i koronowane głowy. Czy można było wyobrazić sobie lepszą promocję?

Furorę robiły również pokazy mody inspirowanej sztuką ludową. Kolekcja„Flowers of Koniaków” składała się z heklowanych kreacji najwyższej jakości. Została zaprojektowana przez artystkę, makijażystkę i cenioną projektantkę Beatę Bojdę. Uheklowało ją 17 artystek z Koniakowa, a nad całością projektu czuwała Lucyna Ligocka – Kohut. Ta największa w historii kolekcja strojów z koronki koniakowskiej była tworzona 3 lata z wielką dbałością o detale. W Dubaju można było zobaczyć heklowane sukienki ślubne, koktajlowe i wieczorowe. Zdolne ręce artystek z Koniakowa przeniosły kwiaty wprost z beskidzkich górskich łąk i pól  na sukienki z kolekcji „Flowers of Koniakow”.

Cała kolekcja wykonana została z bawełnianych nici firmy Ariadna model 50. Użyto przede wszystkim nici w kolorze białym i ecru, choć pojawiły się także wyroby czarne i kolorowe. Dopełnieniem kreacji była koronkowa biżuteria i ozdoby do włosów. Głowy modelek zdobiły opaski i fascynatory z wielu spiętrzonych warstw heklowanych kwiatów, a nawet korony wykonane przez Monikę Majdę. Hasło przewodnie „Flowers of Koniaków” nawiązywało do piękna i ponadczasowości koniakowskiej koronki, w których każda kobieta rozkwita jak najpiękniejszy kwiat.

Pokazom towarzyszył komentarz Lucyny Ligockiej- Kohut – Prezes Fundacji Koronki Koniakowskie wraz z prezentacją multimedialną, a tłem muzycznym były utwory grupy „Vołosi” w niebanalnych aranżacjach.

Drugą odsłoną pokazu była kolekcja ETNO autorstwa Beaty Bojdy, projektantki, makijażystki i artystki inspirującej się stylem etnicznym. Tu zachwyciła feeria kolorów i wzorów, a głowach królowały korony i wianki z kwiatów bibuły inspirowane kulturą ludową.

W pawilonie prezentowana była również wystawa koronek, na którą składało się 49 tradycyjnych koniakowskich serwet, tak zwanych „rózi” metrowej średnicy w kolorze białym, kremowym i czarnym. Wart uwagi był także koronkowy logotyp EXPO „kaligrafowany” z cienkich nici przez Beatę Legierską z Koniakowa.

Codziennie w pawilonie Sabina Ligocka i Edyta Waszut prowadziły warsztaty i prezentowały sposób wykonania koniakowskich serwet. Osoby w różnym wieku i różnych narodowości mogły dzięki nim poznać tajniki wykonania „koniokowskich róziciek”.

Lucyna Ligocka – Kohut Ambasador EXPO2020 Województwa Śląskiego udzielała niezliczonych wywiadów, między innymi dla wywiadu w telewizji. Jego pokłosiem były, między innymi, odwiedziny pierwszej damy Kataru księżniczki Sheiki Mozah bint Nasser al-Missned w śląskim pawilonie, która także zachwyciła się misternością koniakowskich koronek.

Poza częścią oficjalną, spotkaniami z przedstawicielami mediów, świata artystów, designerów, nawiązywaniem cennych kontaktów nasza reprezentacja znalazła także czas na zwiedzanie przepięknego miasta, jakim jest Dubaj. Na zdjęciach widać, że prawdziwa radość i duma towarzyszyła wszystkim tym, którym przypadła w udziale rola ambasadorów „koniakowskiej rózićki” w tym wyjątkowym miejscu i czasie.

„Słuchajcie to niesamowite, ale naprawdę KORONKA RZĄDZI. Wszyscy poszukują nas i koronek, zachwyt w pełni. Nawet nie sposób opisać tego uczucia, które mi tutaj towarzyszy, by wyrazić nie tylko zadowolenie, ale tą dumę i prawdziwe szczęście. Cały Pawilon Polski wypełniony jest przeróżnymi naszymi wyrobami, serwety, instalacja NeSpoon, Największa Koniakowska Serweta wpisana do Księgi Rekordów Polski, warsztaty prowadzone przez Sabinę Ligocką i Edytę Waszut. (…) Co ciekawe zrobiliśmy taką furorę, że ludzie w tym tygodniu nazywają nasz Pawilon zamiast polskim, śląskim. To dopiero sukces.” – napisała Lucyna Ligocka – Kohut na profilu facebookowym Centrum Koronki Koniakowskiej.

Wszystko co dobre szybko się kończy i tak też niestety dobiegł końca tydzień śląski na EXPO. Od 3 lutego „pałeczkę” przejęło województwo kujawsko pomorskie. „Misja Dubaj 2022” została pomyślnie zakończona. Obecnie nasza reprezentacja już wróciła na rodzinną ziemię, wpadając w sam środek mroźnej górskiej zimy (dość spory kontrast dla arabskich temperatur). Najważniejsze są jednak przywiezione „w walizce” niezapomniane wrażenia, pozytywna energia i nawiązane kontakty, które z pewnością otworzą „rózićce” nowe drzwi. Na szczegółowe relacje i opowieści z pierwszej ręki trzeba nieco poczekać, jednak już dziś z całą pewnością można powiedzieć, że w historii koronki koniakowskiej zapisano kolejny, piękny i chlubny rozdział.

https://expo.gov.pl/?lang=pl
https://silesiaexpo2020.com/

Opracowała Barbara Juroszek.