Podziękowanie za pomoc w organizacji Dni Koronki Koniakowskiej

Jak co roku Dni Koronki Koniakowskiej świętujemy w sierpniu i choć ten rok 2020 przez pandemię wiele utrudnia, mimo wszystko zdecydowałam się zorganizować  Nasze Koronkowe Święto, które już dziś za nami, ale można powiedzieć, że bardzo udane i miło je wspominać.

Impreza ma coraz większy zasięg i charakter oraz coraz większe rzesze fanów, którzy specjalnie przyjeżdżają w ten czas do Koniakowa, by podziwiać, poznać koronkę koniakowską, ale przede wszystkim spotkać się z koronczarkami.

Jest to święto specjalnie dla nich, a nasze Koniakowianki z roku na rok z większą chęcią angażują się, by być w ten czas dla turystów. W pierwszej kolejności kieruję słowa podziękowania właśnie do nich, a przede wszystkim do Wiesi Legierskiej, Gabrysi Suszki, Zuzanny Ptak, Irki Juroszek z córkami, Tereski Legierskiej z Koryta, Lucyny Bytow, Teresy Legierskiej z synem Dominikiem z Bukowiny, hafciarki Anny Kąkol z Jaworzynki, Beaty Legierskiej, Marioli Wojtas, które przez trzy dni stały  z wystawami i stoiskami w plenerze prezentując swoje wyroby, czy prowadziły warsztaty i pokazy heklowania. Jest to największa atrakcja, więc bardzo się cieszę, że tak licznie koronczarki się reprezentowały.

Dziękuję Łucji Dusek – Francuz dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Istebnej za wsparcie przede wszystkim finansowe, które pozwoliło na pokrycie części kosztów oraz pomoc osobową oraz udostępnienie Największej Koronki Koniakowskiej Świata, która niewątpliwie jest jedną z najcenniejszych atrakcji.

Dziękuję Tadeuszowi Ruckiemu, który z wielką pasją i zaangażowaniem, by to wszystko się zgrało, co roku stawia scenę, buduje trombity na konkurs i biega za swoimi muzykami z Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, którzy przyjeżdżają do nas i dzięki temu mamy najpiękniejszy koncert na rogach alpejskich i to właściwie w ramach przyjacielskiej wymiany.

Dziękuję Urszuli i  Sylwii Rybce, które dzierżą już od lat w swojej Izbie Pamięci Marii Gwarek Konkurs na Najpiękniejszą Koronkę. Cieszę się z ich ogromnej otwartości i gościnności, dzięki czemu co rok nam to lepiej wychodzi.

Oczywiście od paru już lat główne wydarzenia sceniczne odbywają się na polu pana Jana Golika, a prąd użycza nam pan Staszek Zowada z żoną Tereską, za co jestem niezmiernie wdzięczna.

Dziękuję ogromnie Marysi i Piotrowi Kohut, którzy już drugi rok udostępnili swoją salę w budynku pod Centrum Pasterskim, gdzie wystawiana jest Rekordowa serweta oraz możemy pokazywać inne koronczarki, w tym roku swoją wystawę miała tam Teresa Legierska z Koryta.

Cieszę się również z corocznej pomocy Koła Gospodyń Wiejskich z Koniakowa, które przygotowują pyszne kołacze, smalec i inne swoje specjały dla naszych turystów, którzy dzięki temu wyjeżdżają od nas nie tylko pełni zachwytu nad naszą sztuką, ale i z pełnymi żołądkami.

Jestem wdzięczna Faustynie Pressel – Krężelok, która przyjęła moje zaproszenie i odczytała przepiękny swój wiersz „Historia koronki” podczas finisażu wystawy Teresy Legierskiej z Koryta. Moje słowa podziwu, za tak ogromny talent i umiejętność w literacki sposób opisać naszą piękną heklowaną historię.

Dziękuję Karczmie Świstak, właścicielce Jadzi, która równie otwarta jak reszta udostępniła swoją karczmę i dzięki finansowaniu Gminnego Ośrodka Kultury odbył się tam w sobotę wieczorem koncert Kapeli Ochodzita  dla naszych mieszkańców i turystów. 

Dziękuję Zespołowi Regionalnemu Koniaków Bartkowi Rybce i Rafałowi Gruszce za wystąpienie. Choć pogoda pokrzyżowała nam plany i nie można było „zatańcować” w plenerze, to i tak publiczność była zachwycona.  Niespodzianką na zakończenie był występ nowo utworzonej  Grupy Śpiewaczej Koniaków, którym równie gorąco dziękuję za przyjęcie zaproszenia i ujmujący program artystyczny.

Jestem ogromnie wdzięczna za użyczenie leżaków Justynie Łacek z Hotelu Złoty Groń i Bukowa.

Dni Koronki Koniakowskiej przyciągnęły liczne media i dzięki relacji naszego zaprzyjaźnionego redaktora Radia Katowice Andrzeja Ochodka cały weekend można było słuchać  zapowiedzi z Koniakowa. W niedzielę 16 sierpnia pojawiliśmy się w Teleexpresie w TVP, a w kolejną 23 sierpnia w TVN w programie „Co za tydzień” Oliwiera Janiaka.

Co roku również gościmy koronczarki z innych miejscowości, czy Państw. W tym roku ich nie było z wystawami, poza Anną Kralovą z Ćernego, z którą zapoznał nas i przywiózł Petr Stanio. Były starosta Bukowca i przyjaciel, na którego można zawsze liczyć. Mimo tego odwiedziły nas również Anna Sykorova ze Słowacji, Hana Hyżakova z Czech i Ewa Szpila z Bobowej, które zakochane w naszym święcie postanowiły przyjechać choć na jeden dzień, by się z nami zobaczyć.

Na zakończenie tej „litanii”, która może komuś wydać się zbędna, ale proszę mi wierzyć, że gdyby nie otwartość tych wszystkich powyżej wymienionych, nie byłoby łatwo! Serdecznie dziękuję publiczności, zarówno z naszej Trójwsi, jak i licznym turystom i wszystkim tym, którzy bezinteresownie są zawsze ze mną, zawsze pomocni, dzięki którym zawsze wszystko wychodzi jak najlepiej.

Do zobaczenia za rok!!!                          

Lucyna Ligocka – Kohut

Prezes Fundacji Koronki Koniakowskie